piątek, 13 czerwca 2014

Thirty Nine

~P.O.V. Ness~

Ocknęłam się w ciemnym pokoju . Ręce miałam związane , a usta zaklejone taśmą . Super... Drzwi do pokoju się otworzyły , a do środka weszła wysoka blondynka z tapetą na twarzy . Miała na mordzie tyle pudru , że można , by go było zeskrobywać szpachelką . Ruszyła w moim kierunku zrywając taśmę z moich ust . Syknęłam z bólu , by po chwili uśmiechnąć się głupkowato . Ciekawe gdzie ten goryl , który wyniósł mnie z domu .
- Nowa pupilka Justin'a ?
Spojrzałam na nią zdziwiona , po czym wybuchłam głośnym śmiechem .
- Co cię tak bawi mała dziwko ?! - syknęła wbijając mi w ramię swoje tipsy .
- Po pierwsze nie jestem niczyim pupilkiem . - warknęłam - A po drugie mój narzeczony to Louis , a nie Justin .
Zaakcentowałam każde słowo , by mieć pewność , że zrozumiała . Spojrzałam na nią z obrzydzeniem robiąc minę rozpuszczonej nastolatki .
- Co oni w tobie widzą ? - zapytała cicho .
Przeszła obok mnie , a ja tylko przewróciłam oczami . Halo ! Jestem zajebista i każdy jej to potwierdzi... A do tego taka skromna .
- Co masz czego nie mam ja ?
- Mózg ? - zapytałam ironicznie .
Momentalnie oberwałam w brzuch jakimś kijem . Cholera skąd on się tu wziął ?! Zachłysnęłam się powietrzem słysząc donośny śmiech .
- Nie bądź taka pewna siebie laleczko , bo możesz nie pożyć za długo . - powiedziała kierując się do drzwi .
Ałł mój brzuch... Chyba złamała mi żebro . A to mała suka , niech tylko mnie rozwiążą , to rozwalę jej tą krzywa mordę . Usłyszałam głośny huk i już po chwili drzwi do pokoju otworzyły się . Nareszcie .

~P.O.V. Louis~

- Wejdziemy od tyłu . Ja i Niall zajmiemy się obstawą , a ty znajdziesz Vanessa'e . Rozumiecie ? - warknął , a we mnie aż się zagotowało .
Nie... Jestem kretynem więc potrzebuje żebyś mi to jeszcze rozrysował ~ pomyślałem .
- Ruszajmy . - syknąłem wychodząc z samochodu .
Niall i Justin wyprzedzili mnie sprawdzając czy nikt nam nie przeszkodzi . Otworzyli raptownie metalowe drzwi , które uderzyły z impetem w wielkiego faceta tym samym powalając go na ziemie . Zwykły fart... Huk , który towarzyszył jego upadkowi rozniósł się po całym magazynie . Wkroczyłem do jednego z pokoi pracowników od razu natrafiając na Ness i Alice . Chwalić niebiosa !
- Odsuń się od niej ! - ryknąłem patrząc z pogardą na dziewczynę , którą kiedyś uważałem za przyjaciółkę .
- Gdzie Tom ? - spytała zdziwiona rozglądając się po bokach .
- Leży gdzieś przy drzwiach . - machnąłem ręką w kierunku Justina , który pilnował tego dupka - Jeżeli nie chcesz do niego dołączyć odsuń się od mojej narzeczonej .
Blondynka przesunęła się w bok dzięki czemu miałem swobodny dostęp do Vanessa'y . Zdjąłem linę z jej rąk , a ona momentalnie chwyciła w ręce kij i już miała uderzyć Alice kiedy ją powstrzymałem .
- No co ?! Zasłużyła !
- Rozwiążemy to inaczej... Na moich warunkach .Moi ludzie przeciwko twoim . Jutro w Doncaster . Wyścig tam gdzie zawsze .
Ostatni raz spojrzałem na przestraszoną dziewczynę , po czym chwyciłem Ness za rękę i razem pokierowaliśmy się do chłopaków , którzy czekali na nas przy wyjściu . Zdziwiony przyglądałem się mojej narzeczonej , która była zatopiona w objęciach Bieber'a . Odchrząknąłem znacząco przywracając ich do rzeczywistości .
- Jutro się ścigamy - mruknąłem idąc w kierunku auta .
Usiadłem na tylnych siedzeniach pogrążając się w myślach . Dlaczego do mnie się tak nie cieszyła ?

Jechaliśmy w ciszy . Co jakiś czas było tylko słychać Niall'a , który gorączkowo wypytywał się Justin'a o jego samochód na wyścigi . Spojrzałem kątem oka na Ness , która przyglądała się swoim dłoniom . Zerknęła na mnie słabo się uśmiechając . Odpowiedziałem tym samym...
Położyłem rękę na jej udzie , a ona położyła głowę na moim ramieniu . Uznałem to za pozwolenie przez co już po chwili blondynka siedziała u mnie na kolanach .
- O czym tak myślisz ? - spytała zatapiając twarz w zagłębieniu mojej szyi .
- Bałem się o ciebie .
- Czy sam Louis Tomlinson przyznał się właśnie do tego , że się boi ? - spytała lekko chichocząc .
- Nawet nie wiesz jak bardzo .
Dziewczyna spojrzała na mnie delikatnie się uśmiechając . Nachyliła się w moją stronę całując nawet najmniejszą część moich ust . Przyciągnąłem ją do siebie błagając o jakikolwiek dotyk . Zatopiła ręce w moich włosach ciągnąc za ich końcówki .
- Kocham cię - wyszeptała przyciskając swój policzek do mojego torsu .
- Ja ciebie też aniołku...

~P.O.V. Ness~

Musiałam przysnąć , bo kiedy się obudziłam nie byłam już w aucie tylko w swoim łóżku przykryta mięciutkim kocem . Spojrzałam w bok zauważając śpiącego obok bruneta . Mój bohater... ~ pomyślałam wstając z łóżka .
Chwyciłam do ręki telefon i wyszłam na balkon chcąc zaczerpnąć świeżego powietrza . Wybrałam numer Justina czekając aż odbierze .

J: Halo ? - usłyszałam jego zachrypnięty głos .
N: Przepraszam , że dzwonię tak późno . Na pewno cię obudziłam ale nie mogłam czekać dłużej . Dziękuję ci za dzisiaj... Wiem ile to ciebie kosztowało .
J: Nie ma o czym mówić . - mruknął ziewając - Cieszę się , że nic ci się nie stało .
N: Nie jesteś taki zły jak o tobie mówią . W gruncie rzeczy jesteś wspaniały .
J: Bo się zarumienię . Dobrze , a teraz dobranoc i spotkamy się jutro w Doncaster .
N: Dobranoc Justin... - wyszeptałam rozłączając się .

Wzięłam głęboki oddech po czym wróciłam do pokoju zamykając drzwi balkonowe . Ułożyłam się wygodnie obok bruneta całując jego obojczyk . Uśmiechnął się przez sen , a moje serce momentalnie zakołatało szybciej . Dotknęłam opuszkami palców jego policzka myśląc o wszystkim co mnie spotkało odkąd go poznałam .
* Zakochałam się
* Poznałam nowych przyjaciół
* Odkryłam samą siebie
* Poczułam jak to jest mieć złamane serce
* Smak prawdziwego życia
* Spotkanie z Justin'em
* Kilka porwań ale to nie jest najważniejsze
* Wizyta w szpitalu
* I najważniejsze.... Nareszcie wiem jakie to uczucie kochać i być kochanym .
Do końca życia będę jego dłużniczką . I zamierzam mu za to kiedyś podziękować....

***
No to przed ostatni rozdział .
Przepraszam , że tak długo ale wiecie wystawianie ocen , składanie podań .
Jednym słowem MASAKRA .
Tak jak ostatnio 
4 komentarze = nowy rozdział
i tym razem obiecuje , że rozdział wstawię szybciej xd

3 komentarze: