- Jak stąd za moment nie wyjdę to sfiksuje . - wymamrotałam rzucając się na fotel .
- Nie możemy nigdzie wyjść . Josh powiedział... - nie dałam jej dokończyć .
- Tak , tak wiem co powiedział . - wyszeptałam - Będziesz mnie kryć ?
- A co masz zamiar zrobić ? - zapytała nagle pobudzona .
- Zobaczysz...
Uśmiechnięta ruszyłam w stronę kuchni gdzie znajdował się blondyn . Po wejściu do pomieszczenia , podeszłam do lodówki udając że czegoś szukam . Chwyciłam pusty karton mleka , który zastawiłam tam rano i zaczęłam nim wstrząsać pokazując ciągle patrzącemu na mnie chłopakowi że jest pusty co do kropelki .
- Co za szkoda,,, - powiedziałam z udawaną rozpaczą - Chciałam zrobić naleśniki . - westchnęłam .
- Naleśniki powiadasz . - bingo ! jest głodny - Mam pójść do sklepu ?
- Jak byś mógł . - mówiłam głosem przepełnionym słodyczą .
- Za moment wrócę . - a ja raczej nie .
Wyszedł z kuchni i już po chwili usłyszałam trzaśnięcie drzwi . Droga wolna . Wygląda na to że jednak pójdę na imprezę kilka przecznic stąd .
~P.O.V. Louis~
Dojechaliśmy do pobliskiego wysypiska , na którym mieliśmy się spotkać z Bieber'em . Jednak zamiast niego pojawił się przydupas tego skurwiela Mark .
- Ooo . Kogo my tu mamy . Tomlinson i jego wesoła gromadka .
- Gdzie jest Bieber ?! - wysyczałem rozdrażniony .
- W tym momencie pewnie zabawia się z twoją dziewczyną... Jak jej tam . Ness ? - cała krew odpłynęła mi z twarzy .
- To nie możliwe !
- Jesteś pewien w stu procentach ? - zapytał unosząc jedną brew .
- Tak ! Jestem kurwa w stu procentach , a nawet więcej pewien że jest w domu z Niall'em !
- Zadzwoń do niej jeśli nie wierzysz . - powiedział z tym swoim obleśnym uśmieszkiem . Jak mu przywalę to ciekawe czy nadal będzie taki zadowolony .
- Mark nie będę grał w twoje śmieszne gierki ! - warknąłem - Gadaj gdzie jest Bieber ! - zażądałem .
-Już ci mówiłem że z twoją dziewczyną ! Nie każ mi się powtarzać . Zadzwoń do niej i sprawdź czy nie blefuje .
Wyjąłem z kieszeni telefon , wybierając numer do Ness . jeden sygnał...drugi...trzeci... Nic . Zero odpowiedzi . Zacząłem się denerwować .
- Niall odbierz... - wysyczałem przez zaciśnięte zęby .
- Halo ?
- Gdzie Ness ?!
- Przykro mi stary... Wykiwała mnie .
- Dałeś się jej wrobić ?! - krzyknąłem - Pilnuj Sally za chwilę będziemy !
~P.O.V. Ness~
Ocknęłam się w jakiejś melinie . Wytłuczone szyby , zalany sufit . Chciałam przetrzeć oczy lecz zdałam sobie sprawę że moje ręce są związane .
Drzwi od pokoju sie uchyliły . Do środka wszedł wysoki brunet z nieciekawym wyrazem twarzy .
- Ty pewnie musisz być Vanessa . Nowa zdobycz Louis'a .
Chłopak złapał mnie za podbródek przekrzywiając moją twarz tak żeby mógł mieć lepszy widok .
- No no... Jesteś całkiem ładna . - brunet usiadł na krześle na przeciwko mnie - No to słucham , która jesteś w kolekcji ?
- Co ? - wychrypiałam zdziwiona .
- Ojj kruszynko ty nic nie wiesz ? Twój książę nie jest taki idealny... Dobra nie będę owijał w bawełnę . Tomlinson ma zrobioną listę z kim się przespał . No to co , który masz numer ? 20 ? 30 ? 50 ?
- Ja...- chłopak wybuchnął nie pohamowanym śmiechem .
- Czyli wy jeszcze nic razem ?
Nie odpowiedziałam . To chyba mu wystarczyło za odpowiedź .
- Nie wierzę ! - klasnął w ręce - To dlatego nadal jesteście razem . - łzy zaczęły zbierać się w moich oczach .
- Skąd tyle o nim wiesz ? I kim ty w ogóle jesteś ?!
- A no tak . Gdzie moje maniery ? Nazywam się Justin Bieber . - zadrżałam - Zapamiętaj to imię . Już niedługo będziesz je krzyczeć . - mrugnął do mnie , a ja ledwo dałam radę przełknąć wielką gulę formującą się w moim gardle .
- To ty zabiłeś tą dziewczynę... - wyszeptałam .
- Co to , to nie moja droga . Nie znasz całej historii . To nie ja ja zabiłem tylko twój chłopak . - zamarłam - Wróciła do mnie , a kiedy nasz Tommo się o tym dowiedział wpadł w szał . Spotkał nas na jednej z imprez . Wycelował pistolet prosto we mnie . Zasłoniłem Alex bo tak miała na imię , a kiedy on nacisnął spust odepchnęła mnie . Trafił prosto w serce... - zamilkł na chwilę - Nie miała szans na przeżycie .
Zatkało mnie... Teraz już sama nie wiem w co mam wierzyć . Louis'owi... czy jemu ?
- Wypuść mnie . - wyszeptałam
- Oczywiście... - westchnął - Zaraz po tym jak zabiję twojego chłopaka .
- Nie ! - rzuciłam płaczliwie .
- Nawet po tym co zrobił ty nadal go bronisz ? - zapytał , a ja tylko patrzyłam na niego zaszklonymi oczami .
- Proszę... - wydukałam szlochając .
Justin podszedł do mnie i odwiązał sznury z moich nadgarstków oraz nóg .
- Idź ale uważaj . Następnym razem jak cię złapię zabije nie tylko jego ale też ciebie .
Wybiegłam z pomieszczenia jak najszybciej kierując się do domu .
Muszę to wszystko przemyśleć...
Wparowałam do naszego domu . Wszystkie oczy były skierowane w moją stronę . Louis podbiegł do mnie i starał się mnie przytulić ale mu się wyrwałam . Z zaszklonymi oczami ruszyłam w stronę swojego pokoju . Wskoczyłam w jeszcze nie zaścielone łóżko i przykryłam się tak by po chwili cała zniknąć pod kocem . Łzy sączyły się po moich policzkach . Nie mogłam przestać myśleć o tym co powiedział Justin... A co jeśli nie kłamał ?
Łóżko ugięło się pod czyimś ciężarem . Po chwili pod narzutą leżałam razem z Lou .
- Co się stało ? - wyszeptał .
- Spotkałam twojego znajomego... Justina . - chłopak na dźwięk jego imienia cały zadrżał .
- Coś ci zrobił ? - w jego głosie było słychać złość i troskę .
- Nie... - wymamrotałam - Muszę się coś ciebie zapytać ale musisz być szczery .
- Jasne .
- Zabiłeś Alex w klubie ?
- Co ?!
- On powiedział... - nie dałam rady dokończyć .
- A ty mu uwierzyłaś ?! - krzyknął . łzy już nie chciały się ukrywać . płynęły jedna za drugą - Nigdy bym jej nie skrzywdził ! To on jest mordercą !
Zaczęłam głośniej płakać . Brunet nie czekał nawet chwili . Objął mnie ramieniem powoli zaplatając pasemko moich włosów na swój palec .
- Przepraszam... To nie twoja wina . Wiem jaki potrafi być przekonywujący .
- Czyli wszystko co mówił było kłamstwem ? - powiedziałam nie wyraźnie .
- Coś jeszcze ci powiedział ? - zapytał już bardziej spokojnie .
- O jakiejś liście...
- Ouuu... - brunet podrapał się po głowie .
- To nie prawda tak ? - zapytałam spanikowana .
- Kiedy jeszcze się nie znaliśmy mieliśmy taką listę... ale potem poznałem Alex , Zayn był z Pezz , a reszta po prostu to olała .Spaliliśmy listę i staraliśmy się żyć normalnie . A potem poznałem ciebie .
- Czyli nie zostawisz mnie ? - wtuliłam się mocniej w bruneta , a on zatopił twarz w moich włosach .
- Nigdy kochanie... nigdy .
~P.O.V. Louis~
Blondynka powoli zasypiała . Ułożyłem ją wygodnie na łóżku , przykrywając ją kocem . Położyłem się obok niej subtelnie gładząc ją po włosach .
- Śpij księżniczko... Dużo dzisiaj przeszłaś ale mogę ci jedno obiecać . Ten drań już nigdy cię nie dotknie . - westchnąłem - Choćbym miał go zabić .
Złożyłem ostatni pocałunek na jej czole , po czym wyszedłem z pokoju . Poszedłem do salonu w którym siedzieli chłopcy .
- Jak ona się czuje ? I co w ogóle się stało ?
- Bieber ją złapał... - w pokoju zapanowała cisza - Jest w lekkim szoku ale nic jej nie będzie .
- To moja wina . - wyszeptała Sally - To ja pozwoliłam jej wyjść . - szlochała w ramie Josh'a .
Czułem jak zbiera się we mnie złość . Jednak nie mogłem tego pokazać . Moje ręcę zacisnęły się w pięść powodując że moje knykcie zbielały .Wziąłem głęboki oddech i zamknąłem oczy .
- Nic się nie stało . Na szczęście . - powiedziałem przez zaciśnięte zęby - Następnym razem pilnuj jej . Muszę do niej wrócić .
- Jasne idź . - wymamrotał Josh - Zadbaj o moją siostrzyczkę .
Uśmiechnąłem się powoli znikając z ich pola widzenia . Wróciłem do pokoju kładąc się obok mojej królewny .
- Będę o ciebie dbał... Już nikt cię nie skrzywdzi .
Przykryłem nas kocem pozwalając na to by zmorzył mnie sen .
***
Nowy rozdział tym razem długi :))) Mam nadzieje że wam się spodoba .
Wielkie dzięki za komentarze pod 18 rozdziałem .
To co aniołki dobijamy do 5 komentarzy ?
Pięć komentarzy pod tym postem , a obiecuję zrobić mały bonus w opowiadaniu :)))
Wspaniały :) chcę next :)
OdpowiedzUsuńNoo,tym razem to się postarałaś!Wspaniały rozdział.Dobrze że ten Justin wypuścił Ness.Ciekawe czy Louis mówił prawdę...oby tak.Końcówka taka szłit hahah <3 Czekam na nextt,a pisząc bonus to masz na myśli co? ;D
OdpowiedzUsuńHmm moja droga :) bonus to będzie nowa strona do zadawania pytań , konkurs z nagrodami i mała niespodzianka :)))
UsuńSuper ♥
OdpowiedzUsuńŚwietne :)
OdpowiedzUsuńDodaj szybko
OdpowiedzUsuńSuper:)
OdpowiedzUsuń